„Romans pod choinkę”, Katarzyna Bester [recenzja]

Autorka: Katarzyna Bester

Tytuł: Romans pod choinkę

Wydawnictwo: Kobiece

Liczba stron: 264


Nazwisko Katarzyny Bester poznałam w ubiegłym roku, gdy podczas przeglądania książkowych nowości w oko wpadła mi cudowna okładka powieści Świąteczne nieporozumienie. Graficzna niczym okładki amerykańskich komedii romantycznych, wprowadzająca w zimowy klimat z wizerunkiem mojego ulubionego symbolu stolicy Anglii, czyli słynnego londyńskiego mostu Tower Bridge. Przyznam szczerze, że bez wahania miałam po nią sięgnąć, uznając, że historia Harper i Holdena musiała wyjść spod pióra zagranicznej autorki. Jednak gdy zorientowałam się, że to powieść polskiej autorki, zrezygnowałam. Cóż powiem to wprost: tak, to prawda, jestem uprzedzona do książek autorstwa polskich pisarzy. Wiem, że moje podejście może być krzywdzące, ale w przeszłości trafiłam na kilka nieudanych historii, a dodatkowo traktuję literaturę jak odskocznię od szarej rzeczywistości, w której żyję. Ta polska do najbardziej różowych nie należy, dlatego staram się stronić od fabuł, których akcja toczy się na terytorium Polski. Jak ognia unikam opowieści o losach wszystkich Jagód, Paulin, King, Zoś czy Hań, mimo że wiele z nich zbiera naprawdę fenomenalne recenzje. 

Jak wiemy, historia lubi się powtarzać, dlatego kilka dni temu znów w oko wpadła mi okładka książki Katarzyny Bester. Z inną parą i innym mostem w tle, ale równie cudowna jak okładka Świątecznego nieporozumienia. Z ciekawości przeczytałam opis i się ugięłam. Nie jestem wielbicielką Bożego Narodzenia, ale lubię zabawne komedie romantyczne, także świąteczne. Znajoma przekonywała mnie niedawno, że książki polskich autorek są tak samo dobre jak powieści autorstwa Vi Keeland czy K. Bromberg, ale wciąż nie mogę się przełamać i sięgnąć po losy kolejnej Magdy, Basi czy Tośki, która spędza święta w ośnieżonym Zakopanem. Poszłam więc na kompromis sama ze sobą i zdecydowałam się na półśrodek – przeczytam książkę polskiej autorki, ale taką, w której bohaterowie noszą zagraniczne imiona i akcja dzieje się w Stanach lub Wielkiej Brytanii. I tak Romans pod choinkę trafił w moje ręce.

Miłość do miasta, w którym mieszka, to jedno z niewielu uczuć, na jakie pozwala sobie Ray Colton po trudnych doświadczeniach z przeszłości. Niepowtarzalny, olśniewający, tętniący życiem Nowy Jork jest dla niego jak narkotyk. Ray mógłby opowiadać o nim godzinami. Nawet znienawidzone święta Bożego Narodzenia można jakoś przetrwać w mieście, które nigdy nie zasypia.

W dniu swoich trzydziestych piątych urodzin Ray ratuje młodą kobietę, która została napadnięta na ulicy. Romantyczny świąteczny klimat sprzyja bliskości, nic więc dziwnego, że relacja Raya i Everly szybko przeradza się w gorący romans. Oczywiście bez zobowiązań, przecież Ray się nie zakochuje…

Ray stara się pokazać Everly wszystko, co uważa za wyjątkowe w Nowym Jorku: historyczne budynki, eleganckie restauracje, sylwestrową zabawę na Times Square oraz inne atrakcje, których nie sposób znaleźć w innym miejscu na ziemi. Przed nim trudne zadanie. Jak bowiem pokazać coś zachwycającego komuś, kto jest niewidomy? Czy niespodziewany romans będzie tylko miłym prezentem z datą ważności do końca stycznia?

„Romans pod choinkę” to książka, którą otrzymałam do recenzji od księgarni internetowej TaniaKsiazka.pl. Nim siadłam do jej lektury, przeczytałam w opisie na stronie księgarni, że w powieści pojawiają się bohaterowie znani z poprzedniej świątecznej historii Bester, czyli Harper, nieznosząca świątecznego klimatu pracownica jednej z londyńskich agencji reklamowych, oraz Holden, właściciel i szef kuchni jednej z nowojorskich restauracji, który przybył do Londynu, by otworzyć tu nowy lokal. Uznałam, że logika nakazuje, by poznać najpierw ich losy, więc sięgnęłam po audiobooka Świątecznego nieporozumienia. Cieszę się, że to zrobiłam, bo dzięki temu lektura Romansu pod choinkę okazała się jeszcze przyjemniejsza! 

Najnowsza powieść Katarzyny Bester to absolutnie fantastyczna historia, która z miejsca mnie porwała. O tym, jak dobrze mi się ją czytało, niech świadczy fakt, że pochłonęłam ją w ciągu jednego dnia, a nieczęsto mi się to zdarza. Owszem, historia Everly i Raya nie należy do najobszerniejszych, ale tak dobre tempo czytania zawdzięczam tylko i wyłącznie znakomitej fabule i fantastycznym kreacjom bohaterów pierwszo- i drugoplanowych. Polubiłam ich w mgnieniu oka. Everly podziwiałam za odwagę i determinację, Raya za to, że pod przykrywką przystojnego playboya, który nie stroni od jednonocnych przygód, krył się odpowiedzialny, troskliwy i opiekuńczy mężczyzna. Z rosnącą ciekawością śledziłam rozwój ich nietypowej znajomości, ciesząc się jednocześnie, że mogę podglądać dalsze losy Harper i Holdena. Jeśli miałabym się do czegoś przyczepić, to chyba tylko do postaci cioci Raya. Podobało mi się, że choć ze staruszki była równa babka, która nie daje sobie w kaszę dmuchać, to jednak wulgarny język, którym się posługiwała, nie do końca mi do tej postaci pasował. Dodatkowo mogę powiedzieć, że książka jeszcze bardziej by mi się podobała, gdyby było w niej mniej scen erotycznych. Uważam, że nie są one niezbędne, by komedia romantyczna była świetnym kobiecym czytadłem. 

Romans pod choinkę Katarzyny Bester to ciepła, pełna dobrego humoru i odrobiny świątecznej magii opowieść o przypadkowym spotkaniu dwojga nieznajomych, które staje się początkiem czegoś pięknego. Historia nietypowej znajomości niewidomej Everly i podrywacza Raya, który jak dotychczas w swoim życiu potrafił pokochać tylko jedną kobietę, swoją ciotkę, jest wręcz skrojona pod scenariusz komedii romantycznej. Jeśli lubicie lekkie świąteczne opowieści, które rozgrzewają Wasze serca, wprowadzając w niezwykły bożonarodzeniowy klimat, to koniecznie musicie tę powieść przeczytać. 

Moja ocena: 9/10

Polecam Wam ogromnie także poprzednią powieść autorki – Świąteczne nieporozumienie. Jeśli skusicie się na jej lekturę, to bardzo Was proszę tylko nie w wersji audio. Wybierzcie wydanie papierowe lub e-booka, ponieważ Agnieszka Michalska, której powierzono przeczytanie audiobooka, odbierze Wam całą przyjemność płynącą z fabuły wymyślonej przez Katarzynę Bester. Bardzo zły dobór lektorki psuje tę wspaniałą historię, o czym świadczy mnóstwo negatywnych opinii, jakie chociażby możemy znaleźć na Empik Go, a szkoda, bo to naprawdę fajna komedia romantyczna. 

Sprawdźcie pełną ofertę powieści dla kobiet w księgarni TaniaKsiazka.pl, której dziękuję za możliwość przeczytania książki Romansu pod choinkę.