Autorka: Michelle Kaminsky
Tytuł: Seryjni mordercy. Wstrząsające wydarzenia. Okrucieństwa. Narzędzia zbrodni
Tytuł oryginalny: Serial Killer Trivia: Fascinating Facts and Disturbing Details That Will Freak You the F*ck Out
Wydawnictwo: Muza
Tłumaczenie: Stanisław Bończyk
Liczba stron: 368
Gdyby ktoś mnie kiedyś zapytał o ulubioną postać literacką, bez wahania wskazałabym agentkę FBI Maggie O’Dell, którą znamy z książek Alex Kavy. Maggie jest znakomitą profilerką, specjalizującą się w opracowywaniu portretów psychologicznych seryjnych morderców. Podczas lektury thrillerów psychologicznych Kavy zawsze szalenie mi się podobało, że O’Dell na zawołanie potrafi przywoływać z pamięci wstrząsające i fascynujące zarazem fakty z życiorysów słynnych seryjnych morderców. Tak to już bowiem jest, że psychopaci i seryjni zabójcy przyciągają nas do siebie najmocniej. Ich czyny budzą odrazę. W społecznej świadomości uchodzą za przykład tego, jak zły może być człowiek. Jednak w seryjnych mordercach jest też coś, co nas intryguje. Przerażają nas ich zbrodnie, fascynują ich umysły. Najwięksi zbrodniarze w historii ludzkości tak często rozbudzają wyobraźnię pisarzy, filmowców i muzyków, że aż trudno zliczyć teksty kultury, w których nawiązywano do ich czynów i życiorysów. Kuba Rozpruwacz, Ted Bundy, „Dusiciel z Bostonu”, „Syn Sama”, słynny „Zodiak” – przeszli do historii, a ich zbrodnie przez lata obrosły legendą.
Kiedy po raz pierwszy usłyszałam o książce Serial Killer Trivia, byłam zachwycona. Przeczuwałam, że to coś dla mnie i jakkolwiek dziwnie to nie zabrzmi, byłam pewna, że z jej lektury będę czerpać prawdziwą przyjemność. Wszystko to za sprawą moich kryminalnych upodobań. Zawsze bowiem lubiłam seryjnych morderców, którzy mordują seriami i to najczęściej według jakiegoś klucza. Którzy mają znak rozpoznawczy. Których dzięki temu łatwiej przechytrzyć. Jeśli jakiś szaleniec na swój cel wybiera rudowłose kelnerki, istnieje duża szansa, że policji uda się posłużyć przynętą i złapać mordercę na gorącym uczynku, gdy będzie polował na kolejną ofiarę. W czytanych kryminałach zawsze mnie intryguje, gdy zabójca się czymś wyróżnia, np. za każdym razem na miejscu zbrodni pozostawia dłoń poprzedniej ofiary oraz fragment wiersza wybranego poety (to przykład z książki J.T. Ellison Złodziej dłoni) albo w sypialniach porywanych przez siebie kobiet pozostawia czarną różę oraz krótki liścik z wykaligrafowanymi groźnie brzmiącymi słowami (to z kolei przykład z powieści Phillipa M. Margolina Nie zapomnisz mnie). Nigdy jednak tematu seryjnych morderców nie zgłębiałam. Być może to dlatego, że rzadko sięgam po literaturę faktu. Kiedy jeszcze przed przetłumaczeniem książki Michelle Kaminsky na język polski z ciekawości zerknęłam na wydanie anglojęzyczne, stwierdziłam, że ze względu na nietypową konstrukcję Seryjnych morderców, tę książkę na pewno przeczytam. I słowa dotrzymałam.
Zbiór makabrycznych ciekawostek. Tak w trzech słowach można scharakteryzować zawartość książki Michelle Kaminsky. Seryjni mordercy to tytuł, w którym znajdziemy odpowiedzi na wiele nurtujących nas pytań o życie i zbrodnie seryjnych morderców. Jakie mają IQ? Kim najczęściej są z zawodu? Co popycha ich do zbrodni? Według jakiego klucza wybierają ofiary? Po jakie narzędzia zbrodni sięgają najchętniej? Na jaką potrawę decydowali się w ramach ostatniego posiłku, gdy czekali na wykonanie kary śmierci? Który kraj wydał najwięcej seryjnych morderców? Po ilu zabójstwach zostaje się „seryjnym mordercą”? Pytania można by mnożyć i pewnie na większość z nich poznalibyście odpowiedź. Seryjnych morderców czyta się przyjemnie i dzięki podziałowi na rozdziały oraz znajdujące się wewnątrz nich pytania i odpowiedzi uporządkowane tematycznie treści książki można przyswajać partiami. Podczas lektury towarzyszy nam delikatny dreszczyk emocji, czujemy się zaintrygowani, a momentami wręcz zniesmaczeni dosadnymi opisami brutalnych zbrodni i chorych fetyszów morderców. Wszystko to jednak wydarzyło się naprawdę. Jak wspomniałam na początku zachwyciła mnie forma książki, później jednak doszłam do wniosku, że na dłuższą metę okazuje się ona trochę mecząca. Ci sami mordercy pojawiają się w różnych, nienastępujących po sobie pytaniach. Wolałabym chyba, by rozdziały były poświęcone poszczególnym mordercom, ich ofiarom i stosowanym przez nich technikom zabijania.
Wrażenie na spragnionym krwawych ciekawostek czytelniku robi imponująca bibliografia, którą znajdujemy pod koniec książki. Widać, że Michelle Kaminsky zadała sobie trud, by dotrzeć do jak największej liczby książek poświęconych tematyce seryjnych zabójców, ich psychiki i zbrodni. Dogłębne zbadanie tematu z pewnością zasługuje na uznanie, zwłaszcza że książka autorstwa Kaminsky ma charakter nie naukowy, a popularnonaukowy. Mimo to przytłoczyła mnie nieco ilość przekazanej czytelnikowi wiedzy. Wielu morderców otrzymało podobnie brzmiące przydomki (np. „Dusiciel z Bostonu”, „Dusiciel z Hillside”, „Dusiciel z Honolulu”, „Dusiciel z Kansas”) i teraz po skończonej lekturze wstyd się przyznać, ale wszyscy mi się mylą.
Seryjni mordercy to interesująca propozycja dla miłośników makabrycznych ciekawostek. Na jej łamach Michelle Kaminsky odsłania najciemniejszą stronę ludzkiej natury. Odziera z tajemnicy anioły śmierci i czarne wdowy. W gęstwinie ciekawostek i nieznanych dotąd faktów stara się udzielić odpowiedzi na pytania o to, jak rodzi się morderca, jak wybiera swoje ofiary, dlaczego przez tak długi czas zostaje niezauważony i wreszcie – czy możemy go w porę rozpoznać. Jeśli ktoś nie spodziewa się naukowego studium, a jedynie chciałby liznąć temat, bo brakuje mu dreszczyku emocji, koniecznie powinien sięgnąć po Seryjnych morderców. Nie zawiedzie się.